Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Szlak samochodowy: Pieniny objazdowo

Szlak samochodowy: Pieniny objazdowo

Miasteczko wśród gór widziane z góry.
Krościenko nad Dunajcem Region turystyczny: Pieniny i Spisz
Poniższa trasa być może liczy tylko 13 km, ale za to jakie są to kilometry! Wycieczka samochodowa po pienińskich traktach to masa osobliwości przyrodniczych i kulturowych oraz niezliczone możliwości wypoczynku i rekreacji. Zaplanujcie z nami super dzień w tym jednym z najpiękniejszych regionów Małopolski!

Informacje praktyczne

Piktogram długość trasy 13 kilometrów

Piktogram miejsce startuKrościenko nad Dunajcem

Piktogram dojazd drogą numer 969 z Nowego Sącza (z północy) lub od strony Nowego Targu (od zachodu) do Krościenka nad Dunajcem (trasa pokrywa się częściowo z wycieczką samochodową „Wokół Gorców”) i stąd do Szczawnicy.

Piktogram mapa

 

Przed wyruszeniem do oddalonej o 4 kilometry Szczawnicy warto zatrzymać się choć na kilka chwil w Krościenku nad Dunajcem.

Piktogram parkingBezpłatny parking znajduje się w pobliżu nowego kościoła przy dojeździe do centrum od strony Nowego Sącza. Jadąc z Nowego Targu trzeba dojechać do ronda i skierować się w lewo.

Można też zaparkować na Rynku chociaż ten parking często jest zatłoczony, a w dni robocze, w godzinach 8:30 – 18:00, postój jest płatny.

Krościenko urzeka małomiasteczkową zabudową przy Rynku i wzdłuż ulicy Zdrojowej. Można nieco odetchnąć po podróży na bulwarach nad Dunajcem, zwiedzić miejscowy kościół i izbę regionalną w starej plebanii, a może nawet udać się do oddalonej o około 700 metrów (w kierunku Nowego Targu) siedziby Pienińskiego Parku Narodowego z interesującą wystawą przyrodniczą, mijając w połowie drogi ciekawą kapliczkę wotywną na Ptaszkowej pod wezwaniem świętego Rocha, patrona chorych i cierpiących.

Miasteczko to też dogodny punkt wyjścia na najbardziej znany szczyt Pienin – Trzy Korony. Przejście szlakiem „Sokolą Percią na Sokolicę” dostarcza mnóstwa niezapomnianych wrażeń! 

Po poznaniu uroków Krościenka nad Dunajcem ruszcie dalej do Szczawnicy. Z parkingu, na którym się zatrzymaliście kierujcie się na wspomniane już kilkukrotnie rondo. Jeśli przyjechaliście od strony Nowego Sącza i zatrzymaliście się przy nowym kościele, wystarczy pokonać kilkadziesiąt metrów na wprost, a z Rynku trzeba wyjechać ulicą przy świątyni. Wjeżdżacie na charakterystyczny most na Dunajcu i podążacie wzdłuż jego brzegów.

Rzut oka na przełom Dunajca

Po przejechaniu 4 kilometrów znajdziecie się na początku Szczawnicy, popularnego i przepięknego uzdrowiska, które jest dobrą bazą wypadową na górskie wycieczki w Pieniny. Tutaj też kończy się jedna z najważniejszych atrakcji Pienin - spływ Dunajcem. Przy okazji tej wycieczki nie starczy Wam czasu na uczestniczenie w spływie, ale gorąco zachęcamy zaplanować to następnym razem! 

Piktogram parkingPrzy końcowej przystani spływu Dunajcem. Wjeżdżając do miasta trzeba się trzymać brzegu rzeki, czyli zjechać z głównej ulicy w prawo.

Z parkingu ruszacie w kierunku przystani flisackiej, przechodzicie przez most na Grajcarku, po chwili mijając drogę prowadzącą do schroniska Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Orlica”, wejście na teren Pienińskiego Parku Narodowego i przeprawę przez Dunajec. Wędrując dalej, dojdziecie do granicy polsko-słowackiej a po minięciu jej po kilku minutach znajdziecie się przy ujściu Leśnickiego Potoku.

Przyjemny spacer wzdłuż Dunajca zajmie Wam około 40 minut (w jedną stronę). We wspomnianym wyżej schronisku zatrzymajcie się na kawę i pyszne ciacho! 

Spacer po uzdrowisku

Na kolejny spacer, po uzdrowiskowej części Szczawnicy, wyruszycie po dotarciu do jej centrum. Wyjeżdżając z parkingu i po dojechaniu do głównej ulicy kierujcie się w prawo. Po minięciu dworca autobusowego należy zjechać w prawo, w dół (około 1,7 kilometra od poprzedniego parkingu).

Piktogram parkingPrzy dolnej stacji kolei linowej ośrodka narciarskiego Palenica. Parking jest płatny, brak darmowej alternatywy.

Aby poznać uroki uzdrowiska wychodzicie z parkingu na ulicę Główną (tą, którą jechaliście) i kierujecie się w prawo, by po około 150 metrach skręcić w ulicę Zdrojową. Idąc w górę, miniecie pijalnię wód mineralnych, do której warto wstąpić, by skosztować tutejszych szczaw, czyli kwaśnych wód leczniczych. Ich występowanie związane jest z procesami wulkanicznymi, które przed tysiącami lat zachodziły w okolicy. Jednym z wygasłych wulkanów jest Bryjarka, u podnóża której właśnie się znajdujemy. Warto wiedzieć, że w Małopolsce jest wiele wulkanicznych pozostałości, więc region śmiało można nazwać krainą śpiących wulkanów.

Po 10-minutowym spacerze dojdziecie do Placu Dietla, przy którym stoi obelisk jego patrona oraz fontanna z rzeźbą Kobieta z dzbanem. Osobie Dietla, prywatnie przyjacielowi Józefa Szalaya, właściciela Szczawnicy, zawdzięczamy nową dziedzinę medycyny – balneologię – zajmującą się wpływem wód podziemnych na organizm. To właśnie Józef Dietl prowadził badania w wielu miejscowościach i przyczynił się do powstania polskich uzdrowisk.

Uzdrowiskowa część Szczawnicy ma swoją niepowtarzalną atmosferę, którą tworzą zabytkowe budowle w stylu alpejskim wokół Placu Dietla: Dom nad Zdrojami, Stara Kancelaria, Willa Holenderka, Willa Szwajcarka, czy Willa Pałac, w której znajduje się Muzeum Uzdrowiska. Warto podejść nieco wyżej, by zajrzeć do kaplicy zdrojowej (tuż nad Willą Szwajcarka) i obejrzeć popiersie Józefa Szalaya, twórcy uzdrowiska. Charakterystyczny budynek sanatorium Inhalatorium, to jeden z najstarszych domów zdrojowych w Polsce. W zależności od pogody można dłużej pospacerować po Uzdrowiskowym Parku Górnym, przysiąść w jednym z licznych tu lokali gastronomicznych, by chłonąć atmosferę uzdrowiska.

Piktogram opcja wycieczkiPlanując w Szczawnicy pobyt weekendowy lub dłuższy, warto wybrać się na Bryjarkę, by spod znajdującego się tam krzyża (w 1902 roku postawiła go firma Józefa Góreckiego, ta sama która montowała krzyż na Giewoncie) spojrzeć z góry na uzdrowisko i znajdujące się po drugiej stronie doliny stoki Małych Pienin, po których przebiega granica ze Słowacją.

Dojście z Palcu Dietla zajmuje około 50 minut. Trzeba iść w górę za znakami szlaku żółtego i kierować się drogowskazami „Do krzyża”, końcowy odcinek bez szlaku.

W Szczawnicy warte odwiedzenia są jeszcze dwa miejsca. Pierwsze, to wybudowany w XIX wieku kościół pod wezwaniem świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika z neogotyckim wystrojem oraz pięknymi malowidłami. Drugim jest Park Dolny, w którym znajduje się zabytkowa kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej, altana widokowa oraz niewielki staw. Kościół stoi przy ulicy Zdrojowej, którą będziecie schodzić do centrum, a park zlokalizowany jest niemal naprzeciwko parkingu, więc po zejściu do ulicy Głównej trzeba skręcić w prawo i przejść około 300 metrów.

Na Rusi Szlachtowskiej

Szczawnica zwiedzona i mamy nadzieję pokochana na kolejne wypady, to ruszamy w dalszą drogę! Po wyjechaniu na ulicę Główną należy skręcić w prawo i kierować się na wschód. Na tym odcinku droga jest w wielu miejscach bardzo wąska, zatem zalecamy ostrożność. Niewielka prędkość sprzyjać Wam będzie w dalszej kontemplacji pięknej, starej zabudowy. Na wielu budynkach można dostrzec charakterystyczne dla Szczawnicy tablice z rysunkami, które przed laty ułatwiały odnalezienie właściwego adresu. 

Opuszczając miasto wjeżdżacie na teren Rusi Szlachtowskiej obejmującej przed laty wsie Szlachtowa, Jaworki, Biała Woda i Czarna Woda. Mieszkała tu ludność pochodzenia rusińskiego, która ukształtowała swoją odrębną kulturę. Stało się tak, gdyż tutejsi mieszkańcy żyli niejako w izolacji; od zwartych terenów zamieszkałych przez Łemków oddzielał ich Beskid Sądecki oraz zasiedlona przez Polaków dolina Popradu, natomiast od zachodu sąsiadowali z góralami szczawnickimi. W efekcie Rusini Szlachtowscy wykształcili odrębną gwarę, strój i zwyczaje.

Po przejechaniu 4 kilometrów znajdziecie się w Szlachtowej. We wsi warto zobaczyć dawną cerkiew łemkowską a obecnie kościół Matki Boskiej Pośredniczki z trzema charakterystycznymi kopułami nadającymi jej bizantyjski wygląd, dość niezwykły jak na tę okolicę. Świątynia jest nieco oddalona od naszej trasy, aby do niej dotrzeć trzeba skręcić w centrum wsi w lewo, w ulicę Jana Pawła II.

Kolejny przystanek to Muzeum Pienińskie imienia Józefa Szalaya w Szlachtowej, w którym poznacie dzieje okolicy i poznać dorobek tutejszych mieszkańców żyjących na styku kultur, wyznań i narodowości.

Piktogram parkingMiejsca postojowe znajdują się tuż przy muzeum

Na końcu doliny

Ostatnim miejscem postoju na trasie są Jaworki (7 kilometrów od Szczawnicy). Nazwa wsi części osób może nic nie mówić, ale wspomnienie, że znajduje się tu Wąwóz Homole z pewnością wywoła wiele skojarzeń.

Piktogram parkingWybór miejsca pozostawienia samochodu zależy od indywidualnych preferencji. Można skorzystać z dużego parkingu po prawej stronie drogi lub któregoś z mniejszych na prywatnych posesjach (wszystkie płatne) w pobliżu wejścia do Wąwozu Homole lub tego przy kościele św. Jana Chrzciciela. Tutaj można zostawić samochód bez opłat.

 

Dalszy plan dnia zależy od indywidualnych preferencji. Do wyboru są dwie opcje: poznanie wspomnianego Wąwozu Homole lub udanie się do rezerwatu Biała Woda.

Wejście do wąwozu znajduje się w pobliżu wspomnianego płatnego parkingu. Praktycznie od pierwszych kroków po opuszczeniu drogi towarzyszyć Wam będą strzeliste skalne ściany o wysokości sięgającej 120 metrów, pośród których przed wiekami szukano skarbów i złota oraz wypalano wapno. Ścieżka ze znakami szlaku zielonego prowadzi wzdłuż potoku płynącego dnem wąwozu; panuje tu specyficzny mikroklimat i niemal zawsze jest wilgotno. Po około 20 minutach skończą się skały i przez kolejne 20 minut będziecie wędrowali kamiennym chodnikiem. W miejscu, gdzie szlak skręca na biegnącą poprzecznie leśną drogę w prawo, trzeba się skierować w lewo (bez znaków) i trakt zaprowadzi Was do centrum Jaworek.

Druga opcja to udanie się do rezerwatu Biała Woda. Chcąc go odwiedzić, z płatnego parkingu idziecie wzdłuż drogi do centrum wsi. Od kościoła trzeba się cofnąć do skrzyżowania przy restauracji, przez które przejeżdżaliście. W obu przypadkach będziecie przez 30 minut wędrować ulicą Biała Woda, czyli terenami dawnej wsi o tej nazwie. Po lewej stronie miniecie prawosławną kapliczkę stanowiącą jedyny ślad po dawnych mieszkańcach okolicy. Do tutejszej tradycyjnej architektury próbuje nawiązywać wiele współczesnych budynków, które zobaczycie w trakcie spaceru.

Wejście do rezerwatu jest wyraźnie oznaczone, a zaraz za nim znajduje się Bazaltowa Skałka. Wędrując wzdłuż niej po kilku chwilach dojdziecie do punktu wypoczynkowego. Zapuszczając się dalej w dolinę, napotkacie Gazdówkę i punkt gastronomiczny, a zaraz za nimi dwa interesujące przydrożne krzyże. Kilka kroków dalej znajduje się kolejna bacówka, wodospad i na wysokości składu drewna (nieco w prawo od niego) miejsce wypasu owiec. To doskonała okazja, aby w sezonie zaopatrzyć się w wyroby z owczego mleka. Dotarcie do wspomnianego miejsca od granicy rezerwatu zajmuje około 15 minut. Idąc dalej szlakiem żółtym, po około trzech kwadransach dotrzecie na Przełęcz Rozdziela, gdzie w lecie funkcjonuje duży ośrodek wypasu owiec.

Tak oto zakończycie tę krótką, acz malowniczą trasę. Niewiele kilometrów, ale wiele interesujących rzeczy. Na bliższe poznanie uroków tego zakątka trzeba poświęcić znacznie więcej czasu.

Propozycje pieszych wędrówek po okolicy

Jeśli opisana wycieczka samochodowa zachęciła Was do bliższego poznania Pienin i zachodniej części Beskidu Sądeckiego, proponujemy wędrówkę po szlakach pieszych w tej okolicy:

  • "Wokół Jaworek", czyli wędrówka przez Pieniny i Beskid Sądecki” – trasa pozwala wspiąć się na najwyższy szczyt Pienin – Wysoką i odwiedzić wspomnianą wyżej malowniczą Przełęcz Rozdziela.
  • „Po wygasłym wulkanie” – długa, ale nie wymagająca nadzwyczajnej kondycji wycieczka prowadząca stokami przywołanej wcześniej Bryjarki pozwalająca poznać zachodnie krańce Beskidu Sądeckiego.
  • „Przełomem Dunajca na piechotę” – propozycja, by zamiast płynąć flisacką tratwą pokonać ten piękny szlak na nogach, a wracając przez Słowację spojrzeć na Pieniny z innej perspektywy i odwiedzić wieś Leśnica, której mieszkańcy mają wpływ na pogodę w Szczawnicy…

Ze Szczawnicy można się też wybrać na leżący nieopodal Spisz i zwiedzić go, korzystając z trasy samochodowej „Polski Spisz” lub wędrując na piechotę:

Jak widać, jednodniowa wycieczka między Krościenkiem nad Dunajcem, a Jaworkami może przerodzić się w bardzo interesujące kilka dni w tym niezwykłym zakątku. Atrakcji dla młodszych i starszych nie zabraknie. Dajcie się skusić! 


Brak obiektów w wybranej kategorii.

Powiązane treści